Menu

Jaką karmę dla kota wybrać?

Bardzo wiele dostępnych aktualnie na rynku karm, w rzeczywistości szkodzi naszym pupilom, a producenci nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za ich skład. Odpowiedzialny opiekun powinien umieć sam ocenić wartość danej karmy. Dlatego w tym artykule, chce podzielić się wiedzą na ten temat.

NIGDY NIE DAWAJ SWOJEMU KOTU SUCHEJ KARMY

Dużo można powiedzieć na temat szkodliwości suchej karmy, ale teraz skupimy się na czterech najważniejszych punktach, które odpowiedzialnym opiekunom na pewno dadzą do myślenia:

Stałe odwodnienie organizmu – kot jest potomkiem półpustynnych drapieżników, dlatego większość wody pobiera od tego co uda mu się upolować. Wilgotność jego zdobyczy zwykle wynosi ok 70%. Przodkowie dzisiejszych kotów mieli bardzo duży problem z dostępem do wody, dlatego koty odczuwają mniejsze pragnienie niż jest faktyczne zapotrzebowanie ich organizmów na wodę (zapotrzebowanie kota na wodę, to ok 50 ml na jeden kilogram masy ciała dziennie). Kot o wadze 5 kg będący na diecie składającej się z karmy suchej, której wilgotność wynosi ok 5-8%, musi wypić mniej więcej szklankę wody dziennie, by uzupełnić swoje minimalne zapotrzebowanie, ale wiemy dobrze, że tak się nie dzieje. W efekcie kot pozostający na takiej diecie, jest w stanie stałego odwodnienia organizmu, wynoszącego ok 5%, co wywołuję całą lawinę schorzeń. Zatrucia z biegunkami są szczególnie niebezpieczne dla takich zwierząt i często zagrażają ich życiu.

Mocno przetworzone produkty – sucha karma w celu uzyskania właściwiej formy granulatu, poddawana jest min. bardzo wysokim temperaturom, przez co traci zdecydowaną większość swoich składników odżywczych. Wyobraźcie sobie, że na każdy obiad zamiast gotowanych ziemniaków jecie czipsy, bo do tego można porównać efekty tego procesu.

Zły skład – nawet najlepsze karmy, z najwyższej półki, posiadają za dużo węglowodanów. Kot jako mięsożerca powinien być karmiony karmą, której zawartość procentowa węglowodanów nie powinna przekraczać 5% masy suchej posiłku, a nawet najlepsze suche karmy przekraczają tą granice nawet dwu lub trzykrotnie. 

Jakie są skutki takiej diety?

Zacznijmy od tego, że kot mięsożerca uzyskuje energię z aminokwasów w procesie glukoneogenezy. Kiedy zjada karmę ze zbyt dużą ilością węglowodanów, poziom glukozy we krwi drastycznie wzrasta na co organizm reaguje nadprodukcją insuliny by doprowadzić do właściwego poziomu, w tym celu magazynuje jego nadmiar w postaci odkładającego się tłuszczu. W efekcie nasz pupil chodzi jednocześnie głodny i gruby, a do tego jest na najlepszej drodze do cukrzycy.

Mit czyszczenia zębów – sucha karma nie czyści zębów, a wręcz przeciwnie, osad z suchej karmy zalega na zębach powodując pojawienie się kamienia i chorób uzębień u kota.

Jak prawidłowo czytać etykiety karm – opis składu

Już wiemy, dlaczego sucha karma nie powinna znaleźć się w diecie naszego kota. Teraz musimy dobrać odpowiednią, mokrą karmę, jednak pomysłowość producentów karmy sprawia, że ocena składu karmy nie jest wcale taka prosta.

Skrzydełko czy piórko, czyli co z kurczaka w kurczaku. Każdy producent dobrej karmy wyraźnie da konsumentom do zrozumienia, że nie ukrywa co w karmie się znajduje i wtedy na etykiecie wymienione zostaną takie produkty jak mięso z kurczaka, serca z kurczaka, wątróbka z kurczaka…. Jednak kurczak to nie tylko mięso, to także pióra, dzioby i wszystko to, co nie nadaje się do spożycia zarówno dla ludzi, jak i zwierząt i co stanowi odpad w rzeźni. To właśnie tymi śmieciami karmimy nasze zwierzęta gdy na etykiecie mamy opis typu „kurczak” lub „mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego”. Oczywiście powyższy opis dotyczy wszystkich gatunków mięs, dostępnych w karmach.

Jeden produkt – kilka pozycji w składzie. Producenci w opisie składu mają obowiązek umieścić na pierwszej pozycji składnik, którego dany produkt zawiera najwięcej, następne produkty w kolejności z malejącym udziałem procentowym w produkcie. Tutaj również producenci wykazują się pomysłowością, byleby tylko wprowadzić nas w błąd, bo niechciany składnik, który powinien znaleźć się na pierwszym miejscu w opisie jest rozbity na wiele elementów, a tym samym faktyczny skład jest ukryty przed konsumentami (np. ryż i mączka ryżowa osobno podana w składzie)

W takim razie czego nie powinno być w karmie dla kota? Kot jako mięsożerca nie powinien jeść produktów pochodzenia roślinnego.

  1. w tym żadnych zbóż, ani innych węglowodanów, chociaż wielu producentów twierdzi, że przecież w naturze koty jedzą myszy, a myszy mają w układzie pokarmowym zboża. Tylko, że nawet najedzona ziarnami (choć niekoniecznie ziarnami) mysz, to maksymalnie 5% węglowodanów jej masy ciała, a jej żołądek jest bardzo mały, więc jego zawartość nie robi kotu żadnej różnicy.
  2. produktów pochodzenia roślinnego, a nawet ich śladowych ilości.
  3. produktów pochodzenia zwierzęcego, czyli odpadów poubojowych takich jak pióra, pazury, kopyta, dzioby i wszystko inne niezdatne do spożycia dla ludzi (i zwierząt zresztą też).
  4. konserwantów, przeciwutleniaczy, barwników czy wszelakich słodzików, czyli wszystkich tych substancji, które kotom po prostu szkodzą.
  5. i co może być zaskoczeniem dla wielu; mleka i mlekopodobnych produktów

A co powinna zawierać dobra karma dla kota?

  1. mięso, tłuszcze i podroby zwierzęce wymienione z nazw, np. mięso z indyka, serca wołowe itp., najlepiej z procentową zawartością – należy pamiętać o tym, że mięso mięśniowe, powinno przewyższać to podrobowe.
  2. taurynę w ilości nie mniejszej niż 1300-1500 mg. Tauryna jest bardzo ważnym aminokwasem, którego koty nie potrafią sobie same wytworzyć, a mięsa i podroby najczęściej zawierają jej za mało. Wyjątek stanowią mózgi zwierząt, które rzadko trafiają jednak do kocich karm.
  3. źródło kwasów omega 3 w postaci olejów rybnych.
  4. witaminy A, E, D3 i z grupy B oraz minerały takie jak wapń, fosfor, potas, sód, żelazo, miedź, mangan, cynk.

Szukasz zdrowej karmy dla kota? Wejdź na https://alibiuro.pl/karma-dla-kotow